Zacięte widowisko, sporo emocji i zwycięstwo na otwarcie! Reprezentacja Polski pokonała Iran 3:2 (25:19, 23:25, 25:18, 21:25, 15:8) w pierwszym meczu trzeciego tygodnia Siatkarskiej Ligi Narodów, który rozpoczął się w środę w Gdańsku. Biało-Czerwoni przystąpili do spotkania osłabieni brakiem Aleksandra Śliwki, który doznał urazu stopy podczas wtorkowego treningu. Opaskę kapitańską przejął Jakub Kochanowski.
Polacy rozpoczęli mecz bardzo dobrze – skuteczna zagrywka, solidny blok i dobry rytm w ataku pozwoliły im spokojnie wygrać pierwszego seta. Swoje punkty dokładali m.in. Bołądź, Fornal i Kochanowski, a Kewin Sasak, który pojawił się z ławki, od razu popisał się asem serwisowym.
W drugiej odsłonie do głosu doszli Irańczycy. Lepsza gra w obronie i czujność na siatce sprawiły, że Polakom trudno było znaleźć sposób na skuteczne kończenie akcji. Mimo prób rotacji w składzie ze strony Nikoli Grbicia, to zespół z Iranu wyrównał stan meczu.
Trzeci set należał do Polaków. Kapitalne zawody rozgrywał Kamil Semeniuk, który w dniu swoich urodzin zdobył aż siedem punktów, w tym z pola serwisowego. Do tego dobra gra Tomasza Fornala i kolektywna obrona dały prowadzenie 2:1.
Czwarta partia to jednak znów przewaga Iranu, który od samego początku narzucił tempo. Mimo serii punktów Leona, Biało-Czerwoni nie zdołali odrobić strat i mecz musiał rozstrzygnąć się w tie-breaku.
Decydujący set przebiegał już pod pełną kontrolą Polaków. Efektowna gra Kochanowskiego na środku, skuteczność Wilfredo Leona i punktowa zagrywka pozwoliły szybko zbudować przewagę, której Iran nie był w stanie zniwelować. Mecz zakończył się po błędzie serwisowym rywali.
Polska dopisuje cenne dwa punkty w tabeli i z optymizmem patrzy na kolejne starcia. Już w czwartek o 20:00 rywalem Biało-Czerwonych będzie Kuba. Wcześniej w Gdańsku zmierzą się Chiny i Iran.