Reprezentacja Polski siatkarzy odniosła pierwsze zwycięstwo podczas turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w Chicago. Po pięciosetowej walce Biało-Czerwoni pokonali reprezentację Kanady 3:2 (30:32, 14:25, 25:17, 25:23, 15:13), mimo że przegrywali już 0:2. To cenny triumf, który może okazać się kluczowy w kontekście klasyfikacji generalnej VNL 2025.

Polacy niepokonani z Kanadą pod wodzą Grbicia

Polska kontynuuje swoją zwycięską passę w starciach z Kanadą za kadencji Nikoli Grbicia. Mimo że drużyna z Ameryki Północnej — obecnie 11. w rankingu FIVB — pokazała się z bardzo dobrej strony, nie zdołała przełamać niekorzystnej serii z Biało-Czerwonymi. Obie reprezentacje przystępowały do tego meczu po porażkach – Polacy ulegli Włochom 2:3, a Kanada przegrała po 0:3 z Brazylią i USA.

Mecz pełen zwrotów akcji

Już pierwszy set zwiastował ogromne emocje – walka punkt za punkt trwała aż do stanu 30:32 na korzyść Kanadyjczyków. W drugiej partii rywale wrzucili wyższy bieg, wygrywając zdecydowanie 25:14 i obejmując prowadzenie 2:0. Wydawało się, że mecz może zakończyć się w trzech setach.

Jednak od trzeciego seta Polacy wrócili do gry – skuteczność Artura Szalpuka, świetna zagrywka Kamila Semeniuka oraz aktywny blok pozwoliły drużynie odbudować morale. Trzeci set zakończył się zwycięstwem 25:17, a w czwartym, mimo zrywu Kanady, Polacy utrzymali koncentrację do samego końca (25:23).

W tie-breaku znów toczyła się wyrównana walka – obie drużyny wymieniały się punktami aż do stanu 13:13. Ostatnie dwie akcje należały jednak do Polaków, którzy najpierw wyprowadzili skuteczny atak, a następnie zablokowali Brodiego Hofera, pieczętując zwycięstwo 15:13.

Liderzy i zmiany, które odmieniły grę

Na szczególne wyróżnienie zasługują Kamil Semeniuk, Michał Gierżot i Marcin Komenda, który dobrze rozdzielał piłki w najważniejszych momentach. Wprowadzony z ławki Aleksander Śliwka również wniósł sporo spokoju i jakości. Trener Nikola Grbić dokonał trafnych rotacji, które pozwoliły odwrócić losy spotkania.

Co dalej?

Dzięki zwycięstwu z Kanadą Polska zachowała szansę na dobry wynik w turnieju VNL w Chicago. Przed Biało-Czerwonymi jeszcze dwa wymagające spotkania: przeciwko gospodarzom – reprezentacji Stanów Zjednoczonych, a następnie zakończenie rywalizacji z jednym z faworytów, Brazylią.

, ,